Pół metra wydaje się niewiele. Na koszulkę dla mnie potrzebuję około 70cm. Ale jak się ma w domu małego człowieka to można uszyć nawet nie jedno ubranko :-)
Właśnie taką cienką dzianinkę miałam w swoich zapasach. Czekała cierpliwie na cieplejsze dni. Szyłam koszulkę dla siebie (będzie w kolejnym wpisie) i od razu żeby nie zmieniać nici na inny kolor machnęłam takie portaski dla córki. Nic innego jak baggy z tego wpisu klik tylko ciut większe i dłuuuższe :-)
Został niewielki prostokąt materiału który już na nic by się nie przydał ale dziecko małe więc może spódniczka? Na lato nie mam dla dziecia żadnej spódniczki. A lato tuż tuż! Prostokąt przecięłam na pół. Zszyłam boki, podwinęłam, ułożyłam zakładki i doszyłam do szerokiej gumy bo już na pasek materiału brakło. Spódniczka ogromna! długość razem z paskiem to aż 23cm.
Materiał wykorzystany do ostatniego centymetra. Takie szycie to ja lubię :-) Koszt tego materiału wynosił około 15zł.
Będę się starała zamieszczać ceny materiałów i zużycie. Może innym oszczędnym rodzicom (nie mylić ze skąpym) przedstawi to pogląd kosztów szycia.
A tymczasem udanego weekendu Kochani!
Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jak skomentujesz.